Sylwetka CLS-a jest już z natury dynamiczna. Sedan w stylu coupe - takim mianem auto określa Mercedes. I choć jeszcze kilka lat temu oba pojęcia się wykluczały, to dziś ich połączenie na stałe zagościło w słownikach fanów motoryzacji. Teraz trzeba do niego dodać nowe pojęcie - kombi w stylu coupe, czyli kolejna nisza rynkowa, którą zapełnia Mercedes swym najnowszym modelem - CLS-em Shooting Brake.
Podobnie jak w przypadku sedana, i tutaj mamy do czynienia z bardzo dynamiczną karoserią, wzbogaconą wieloma przetłoczeniami. A co powiecie na jeszcze bardziej sportowe kombi? To trochę tak, jakby wołowinę w sosie musztardowym przyprawiać gorczycą - dla niektórych może to być zbyt dużo. Ale nie dla wszystkich.
I właśnie dla tych stworzono Mercedesa CLS63 AMG Shooting Brake. Pięciodrzwiowy CLS w tej odmianie ma pod maską ten sam silnik, co jego mniej pojemny brat - 5.5-litrowe V8, które osiąga 518 KM mocy i 516 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Niewiele? Jeśli tak pomyśleliście, to znaczy, że powinien Was zainteresować pakiet zwiększający moc do 550 KM, a moment obrotowy do 590 Nm. Silnik sprzężono z 7-stopniowym automatem.
Co sądzicie o najnowszym dziele Mercedesa?
ZOBACZ TAKŻE:
Mercedes CLS 500 "w gazie" za 70 tys. zł