Samochód dostawczy ma być przede wszystkim praktyczny i pojemny, ale jest również wizytówką firmy, dlatego Pasagonowi w obecnej formie trudno odnieść sukces. Ma to zmienić polski projektant - Janusz Kaniewski. Oprócz restylizacji dostawczaka jego zadaniem będzie też nakreślenie nowego wyglądu naszej rodzimej terenówki, - Honkera - która od lat służy w polskiej armii.
Janusz Kaniewski pracuje w nieszablonowy sposób. To prawdziwy artysta. Sam mówi o sobie, że jest próżnym hedonistą, który wyznaje zasadę "slow work". Polak zwyczajnie się nie przepracowuje. Czeka na natchnienie, a jeśli takowe się pojawi, przelewa swoje wyobrażenia na papier. Tak powstał m.in. przód najnowszego Citroena C4.
Pewnego dnia Kaniewski przechadzał się po ogrodzie. Nagle postanowił wziąć do ręki kartkę, na której narysował dziewczynę, w której się kochał, obok niej kota, ślimaka i... ufoludka. W tle naszkicował jakiś samochód. Rysunek wysłał do Citroena, gdzie projekt samochodu zamieniono na trójwymiarowy obraz. Tak powstał przód najnowszego Citroena C4. Równie zaskakująca jest historia powstania Alfy Romeo MiTo.
Pewnego dnia szefostwo włoskiej marki wezwało Kaniewskiego do swojego biura. Rozmowa dotyczyła nowego miejskiego modelu, który Alfa chciała wprowadzić do swojej gamy. Szefostwo opowiadało, jak wyobraża sobie samochód, a Kaniewski bazgrał coś na serwetce, w którą chwilę wcześniej wytarł usta po tłustym kurczaku. Kiedy przestali mówić, Polak podsunął im serwetkę z projektem przodu MiTo. Ludzie Alfy Romeo byli zachwyceni. Podziękowali Kaniewskiemu, starannie złożyli serwetkę i poszli zmaterializować jego wizję.
Polak maczał również palce w projektach samochodów Mazdy, Lancii, Alfy Romeo, Jaguara, a nawet Ferrari.
Koniecznie sprawdźcie, jak wyglądają broszury reklamowe Pasagona . Jaki samochód, taka broszura...
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE:
Te samochody najczęściej kupują Polacy
To może być rewolucja na polskim rynku. Nadciągają Chińczycy