Życiowy wynik Karola Basza

16-letni Karol Basz z Krakowa, mistrz Polski w kartingu, osiągnął swój życiowy sukces podczas środkowoeuropejskich eliminacji do mistrzostw Europy.

Zawody rozegrano na włoskim torze Val Vibrata, a na starcie w klasie KF2, w której startuje Polak, pojawiło się 73 topowych zawodników z Włoch, Niemiec, Austrii, Czech, Grecji, a nawet kierowca z USA! Podobne eliminacje zorganizowano dla grupy północnej (Szwecja) i zachodniej (Hiszpania). Grupa centralna jest uważana za najsilniejszą, z racji startujących tu Włochów, dla których karting jest jednym z ulubionych sportów.

Basz rozpoczął od 16. miejsca w kwalifikacjach z powodu nie do końca dobrze dobranych ustawień gokarta. Było to poniżej oczekiwań polskiego zawodnika - kierowcy włoskiego teamu MGM Racing - gdyż tydzień wcześniej odbył na tym torze udane testy, w których wygrał z fabryczną ekipą włoskiego teamu CRG (jeździł w niej niegdyś sam Robert Kubica)! W zawiązku z długą listą zgłoszeń przeprowadzono 4 biegi kwalifikacyjne, które eliminowały słabszych kierowców. W pierwszym biegu Basz przebił się z 16 na 11 pozycję. W drugim biegu jeszcze awansował - na mecie był 7. W trzecim wyścigu znów wyprzedzał rywali i na mecie zameldował się na 5. miejscu. Na tej samej pozycji ukończył 4. wyścig kwalifikacyjny, dzięki czemu zajmował 11. miejsce w klasyfikacji generalnej.

O wynikach zawodów rozstrzygnęły dwa wyścigi finałowe. Do pierwszego z nich Basz startował z 11. miejsca. Na pierwszym okrążeniu wyprzedził jednak kilku rywali, awansując na 8. miejsce. Sukcesywnie krakowianin, uczeń Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego , wyprzedzał konkurentów i na mecie przyjechał na 5. miejscu na 36 startujących zawodników. Z tego względu Basz do drugiego wyścigu finałowego startował z 5. pozycji. Polak dobrze ruszył, nie stracił pozycji. Potem stale walczył z innymi zawodnikami, głównie z Włochami Matteo Vigano i Giacomo Patrono. Po błędzie tego pierwszego na przedostatnim okrążeniu Basz awansował na 3. pozycję! Na niej ukończył wyścig. Okazało się, że zwycięzcę - Włocha Mirko Lucianiego - ukarano dodatkowymi 10 s za spowodowanie kraksy na okrążeniu rozgrzewkowym i nielegalne odzyskanie pozycji na starcie. Luciani spadł na 10. pozycję, a Basz awansował na 2. miejsce. To najlepszy wynik 16-latka w jego karierze i najwyższe miejsce Polaka w eliminacjach do ME od czasu Roberta Kubicy. Po raz pierwszy od wielu lat nad podium zawisła polska flaga.

W klasyfikacji generalnej całych zawodów Basz zajął 2. miejsce, mając tyle samo punktów co pierwszy Włoch Aniello Smarrazzo (po 7 pkt). Basz przegrał pierwsze miejsce tylko przez to, że w drugim wyścigu finałowym był drugi, a Smarrazzo wygrał (Włoch w pierwszym wyścigu finałowym przyjechał 7., a więc za Baszem). Krakowianin był jedynym nie pochodzącym z Włoch zawodnikiem w pierwszej siódemce zawodników.

Cieszę się z mojego życiowego wyniku - powiedział Karol Basz, który liczy, iż dobry wynik zachęci potencjalnych sponsorów. - Kilka razy w tym sezonie miałem pecha, teraz szczęście się do mnie uśmiechnęło. W dobrym wyniku pomogły mi testy, które odbyłem na tym torze przed tygodniem. Dzięki temu znałem trasę równuie dobrze co Włosi, dobrze też dostroiłem sprzęt w trakcie zawodów. Rywale jechali bardzo szybko, cały czas się wyprzedzaliśmy. Teraz ostrzę sobie apetyt na finał mistrzostw Europy, który zostanie rozegrany 3 sierpnia na torze w Bradze w Portugalii.

GoodNews

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.