Ford Kuga vs. Toyota Rav4 - test | Konfrontacja

Jakiego SUV-a wybrać? Wszystko zależy od tego, czego od niego oczekujemy. Dwie testowe terenówki pokazały, że mają zupełnie odmienne charaktery

Pokazanie w 1994 roku modelu Rav4 okazało się dla Toyoty strzałem w dziesiątkę. Nieduży i lekki samochód z (opcjonalnym) napędem na obie osie przypadł ludziom do gustu. Lata 90. pokazały, że SUV-y i crossovery mają zapewnioną przyszłość. Ale bycie pierwszym nie zawsze oznacza dominację rynku. Inni nie byli gorsi, więc Toyotę czekał stały proces modernizacji. Efekt to czwarta generacja lubianej ravki.

Now Honda CR-V od 94 900 zł

Ford zaniedbywał tę klasę przez lata skupiając się na rynku amerykańskim, preferującym większe SUV-y (głównie Explorera). W 2000 roku w USA pojawił się Escape, spokrewniony z Mazdą Tribute, ale Europa musiała czekać aż do 2008 roku na skrojoną pod nasze gusta Kugę. Gdy się pojawiła, pomimo ciasnoty, zdobyła sporą popularność. Teraz na rynku debiutuje nowa generacja modelu, który przed rokiem rozpoczął karierę za Atlantykiem (jako Escape).

Mamy więc dwa globalne auta, które należą do tej samej klasy, korzystają z platform poprzednich generacji i obydwa zostały poprawione tak, by wyeliminować wytykane im dotąd wady.

Zachowawcze zmiany

Zarządy obu firm poszły tą samą drogą. Wzięto poprzednie modele i dano stylistom zadanie dostosowania wyglądu do obecnych trendów i aktualnie obowiązującego języka stylistycznego. Tak więc nowa Rav4 nawiązuje do poprzedniej, ale ewidentnie widać w niej chęć upodobnienia się do nowego Aurisa. Pas przedni oraz tylne światła obu modeli to elementy, w których widać rodzinne podobieństwo. Analogicznie jest w przypadku Forda. Z zewnątrz Kugę nieco powiększono, linie stały się bardziej ostre, ale reflektory czy deskę rozdzielczą wzorowano na tych z Focusa trzeciej generacji.

Ogromna przestrzeń

Wnętrze Rav4 zaprojektowano od nowa. Deska nie ma nic wspólnego z tą w nowym Aurisie, co można uznać za plus. Jest lekka z wyglądu i nie przytłacza pasażerów. Materiały użyte do wykończenia wnętrza i jakość ich spasowania nie budzą zastrzeżeń, ale do nowej aranżacji proponowanej przez stylistów Toyoty trzeba się przyzwyczaić. Zachwyca za to przestrzeń. Płyta podłogowa została wydłużona, co przełożyło się na ilość miejsca w drugim rzędzie - wręcz przepastną. Podobnie bagażnik, choć do rekordu klasowego jeszcze mu daleko, zmieści niemały bagaż (547 litrów).

Ford też wydłużył platformę dla nowej Kugi, ale ta już nie powala przestrzenią na kolana. Dosłownie i w przenośni. Miejsca w środku jest wystarczająco, ale nie tak dużo jak w Toyocie i to mimo większego rozstawu osi. Również bagażnik, choć urósł o ponad 100 litrów (do 483 l) i pasuje do rodzinnego charakteru SUVa, wypada blado w starciu z Japończykiem. Kuga dobre wrażenie robi zwłaszcza z miejsca kierowcy. Deska, niemal identyczna jak w Focusie, nie jest tak przytłaczająca, zapewne z powodu wyżej zamontowanych foteli.

Nienaganne prowadzenie

Najlepiej sprzedające się auto na świecie to Ford Focus . Albo Toyota Corolla ...

Pierwsze kilometry za kierownicą Toyoty upłynęły mi na poszukiwaniu idealnej pozycji. Ale jak już się udało, Rav4 okazała się wygodna. Sześciobiegowa automatyczna skrzynia (z łopatkami przy kierownicy) na początku wydawała się nieco ospała, ale po kilkudziesięciu kilometrach i serii udanych prób wyprzedzania na trasie udowodniła, że jej eksploatacja nie będzie w żadnej mierze męcząca. Jej jedyny minus to niezdecydowanie. Były momenty, gdy komputer nie bardzo wiedział, który bieg ma załączyć. Na szczęście nie wpływa to znacząco na sprawność poruszania się. Silnik wysokoprężny ma 150 KM i z dość sporym autem radzi sobie całkiem nieźle. W zależności od stylu jazdy spalanie mieści się w rozsądnych granicach 8-9 l/100 km. Pokonanie jednego dnia trasy 500 km (Warszawa - Lidzbark Warmiński i z powrotem) Toyotą nie jest męczące. Czas szybko płynie zwłaszcza, że nie czuć w niej prędkości. Rav4 jest do takiej eksploatacji wręcz stworzona.

Nie mogę powiedzieć, że Kuga źle traktuje kierowcę podczas długiej trasy. Sztywne, ale gładko radzące sobie z nierównościami zawieszenie jest bardzo podobnie zestrojone jak w Toyocie. Różnicę poczujemy na krętej drodze. Tu Ford po raz kolejny udowadnia, że precyzja prowadzenia ma dla firmy ogromne znaczenie. Kuga lepiej reaguje na komendy wydawane kierownicą, a podwozie posłusznie wypełnia rozkazy. Dodatkową zaletą, którą docenią zwłaszcza kierowcy lubiący serpentyny, przełęcze i wszystko, co kręte, jest elektronika. Kuga została wyposażona w systemy Curve Control (CC) i Torque Vectoring (TVC). Mówiąc ogólnie, dbają one o odpowiedni rozkład momentu napędowego pomiędzy osie, a w razie przeszarżowania wyhamują auto w zakręcie zapobiegając podsterowności i pomagając utrzymać zadany tor jazdy. Ford pozwala na więcej niż Toyota, więc i spalanie było odrobinę wyższe (9-10 l/100 km).

Większe zużycie może być też spowodowane większą mocą - dwulitrowy turbodiesel Forda osiąga 163 KM. Nasz testowy egzemplarz wyposażony był w dwusprzęgłową skrzynię Powershift. Jakość jej pracy nieco rozczarowuje, bo spodziewamy się szybkich reakcji i zaznaczanych lekkim szarpnięciem zmian biegów. Zamiast tego sześciobiegowy Powershift pracuje jak typowy automat. To oczywiście "wina" elektroniki. Do tego tryb ręczny obsługuje się przyciskiem umieszczonym na drążku zmiany biegów. Szkoda. Przy tak dopracowanym podwoziu przydałaby się szybsza, bardziej sportowa przekładnia i łopatki przy kierownicy.

Odrobina szaleństwa

Systemy Forda sprawdzają się także poza asfaltem. Co prawda, żeby poszaleć w śniegu, trzeba najpierw odłączyć kontrolę trakcji, co w Kudze jest drogą przez mękę. Zamiast rozwiązać to jak Toyota umieszczając na desce guzik z napisem "ESC off", Ford zmusza nas do eksploracji swojego komputerowego menu. Znalezienie odpowiedniej zakładki zajmuje trochę czasu, podobnie jak obsługa wszystkich systemów zarządzanych przez komputer. Gdy już nam się uda, czeka nas efektowna zabawa. Kuga cały czas daje poczucie kontroli i robi dokładnie to, czego od niej oczekujemy.

W ravce odłączenie ESC zajmuje ułamek sekundy, ale próba wykonania ładnie wyglądającego ślizgu (patrz galeria) wymaga większego wysiłku. Napęd tylnych kół dołącza się z niewielkim opóźnieniem. Także zawieszenie natrafiając na większą nierówność daje wyraźnie i zdecydowanie do zrozumienia, że zabawy w terenie nie podobają się Toyocie.

Wredna akcyza

Subaru Forester - znamy polskie ceny

Chociaż Ford Kuga ma mocniejszy silnik, to za Toyotę przyjdzie nam zapłacić ponad 20 tys. zł więcej. Za sporą część tej różnicy odpowiedzialna jest akcyza, preferująca silniki o pojemności do 2 litrów, bo Rav4 napędzana jest jednostką 2,2 litra. Dwulitrowy silnik wysokoprężny jest oferowany w Polsce (124 KM) wyłącznie z napędem przednim, więc klienci zainteresowani napędem obu osi skazani są na większego i droższego Diesla. Czy różnica w wyposażeniu wynagrodzi sporą różnicę w cenie?

ABS, ESP, EBD, system wspomagający pokonywanie podjazdu (HAC/HSA) znajdziemy w standardzie. Ford dodaje do tego TVC, Toyota system wspomagający zjazd ze wzniesienia (DAC). Siedem poduszek powietrznych, system Isofix, światła przeciwmgielne, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, el. sterowane szyby wszystkich drzwi, lusterka boczne sterowane el. i podgrzewane, fotel kierowcy sterowany el. z regulacją odcinka lędźwiowego, przednie fotele podgrzewane, tapicerka skórzana, tempomat, czujniki parkowania tył (1100), drzwi bagażnika otw. el. (1100), kamera cofania (p), radio cd/mp3/usb/aux - to wszystko Rav4 Prestige oferuje bez konieczności dopłaty. Aby Kuga Titanium była równie wypasiona trzeba dopłacić za czujniki parkowania z tyłu (1100 zł), drzwi bagażnika otwierane el. (1100), kamerę cofania (5650 - w pakiecie z lepszym sprzętem audio) i skórzaną tapicerkę (7100), co razem daje 14 950 zł. To nadal ponad 5 tys. zł mniej, niż kosztuje Rav4. Dodatkowo Ford ma podgrzewaną przednią szybę i promocję (ograniczoną w czasie) dla klientów indywidualnych, oferującą upust w wysokości 8 800 zł.

Summa summarum

Oba testowane SUV-y mają swoje mocne strony. Toyota okazała się idealnym kompanem długich podróży i zdecydowanie pobiła Forda na polu oferowanej przestrzeni. Kuga z kolei daje większą przyjemność z jazdy, nieco lepiej zachowuje się w lekkim terenie i jest wyraźnie tańsza.

Gaz

Ford : świetny podwozie wspomagane elektroniką; dobre zachowanie poza utwardzoną drogą Toyota : sporo miejsca w środku

Hamulec

Ford : trudny w obsłudze komputer pokładowy Toyota : napęd 4WD działający z pewną zwłoką

Ford Kuga 4WD Titanium vs Toyota Rav4 4WD Prestige | Kompendium

.

Więcej o:
Copyright © Agora SA