NISSAN PRIMERA

Do tej pory samochody Nissana cechowało raczej przywiązanie do sprawdzonych rozwiązań. Mimo że często były to auta zaawansowane technicznie, ich wygląd tego nie sugerował. Nowa Primera przełamuje tę tradycję. Jest nowoczesna zarówno w środku, jak i na zewnątrz.

NISSAN PRIMERA

Do tej pory samochody Nissana cechowało raczej przywiązanie do sprawdzonych rozwiązań. Mimo że często były to auta zaawansowane technicznie, ich wygląd tego nie sugerował. Nowa Primera przełamuje tę tradycję. Jest nowoczesna zarówno w środku, jak i na zewnątrz.

Primera trzeciej generacji urosła, choć nie tak bardzo, jak można się było spodziewać. W porównaniu z poprzednią Primerą sedan nowa jest o 47 mm dłuższa, 45 mm szersza i wyższa o 72 mm. Najbardziej zwiększył się rozstaw osi (o 80 mm) oraz długość wersji kombi (o 95 mm). To dużo, ale wyraźnie mniej niż największy samochód tej klasy - Ford Mondeo. Latem 2002 roku oprócz sedana i kombi powinna się pojawić w sprzedaży także odmiana 5-drzwiowa.

Zawieszenie Primery jest nowoczesne. Z przodu zastosowano niezależną konstrukcję wielowahaczową, z tyłu - przestrzennie poprowadzoną belkę skrętną. Do nowoczesnego wyglądu Nissana pasuje równie nowatorskie wnętrze. Wszystkie wskaźniki i przyciski umieszczono w konsoli środkowej.

Dostępne w czasie prezentacji Primery silniki to trzy jednostki napędowe - dwie benzynowe (1,8 l, 116 KM - 86 kW; i 2,0 l, 140 KM - 103 kW) oraz turbodiesel o pojemności 2,2 l i mocy 126 KM (93 kW), wyposażony w common rail. Zapowiadana jest także słabsza wersja benzynowa - 1,6 l i 109 KM (81 kW). Silniki o pojemności 1,6 i 1,8 l będą połączone z manualnymi 5-stopniowymi przekładniami (ten drugi także z 4-stopniowym automatem). Dwulitrowy silnik i turbodiesel standardowo otrzymają nową 6-stopniową manualną skrzynię biegów. Poza tym za dopłatą do najmocniejszego benzynowego silnika jest oferowana bezstopniowa przekładnia automatyczna CVT-M6.

Dwulitrowy benzynowy motor w połączeniu z 6-stopniową skrzynią biegów zapewnia Primerze przyzwoitą dynamikę. Producent chwali się, że ta jednostka napędowa ma nowy, niezwykle sztywny żebrowany kadłub i system wałków wyrównoważających, które pracują bezwibracyjnie. Podobno zapewnia to kulturę pracy porównywalną z jednostkami V-6. Brzmi to co najmniej podejrzanie. Tym bardziej że w ofercie silników Primery brakuje 6-cylindrowego, a tego typu jednostkę napędową proponują wszyscy konkurenci. Kultura pracy rzeczywiście jest wysoka, ale nigdy nie dorówna silnikom 6-cylindrowym. A nawet gdyby, to i tak wolę słuchać burczenia widlastej "szóstki". W dodatku w Polsce tradycyjnie dla Nissana nie znajdzie się w sprzedaży wersja Primery z turbodieslem. To zawęża gamę dostępnych silników jedynie do trzech benzynowych jednostek 4-cylindrowych. Poza tym podejrzewam, że najsłabsza 109-konna wersja nie będzie się charakteryzowała dobrą dynamiką. Niestety, mogę się tego tylko domyślać - Primery z motorem o pojemności 1,6 l nie były dostępne do pierwszych jazd.

We wnętrzu jest przestronnie. Fotele - wygodne, pozycja za kierownicą nie męczy nawet w czasie dłuższej jazdy. Zgromadzenie w jednym miejscu prawie wszystkich przyrządów (ale na szczęście, bez pedałów i kierownicy) potrzebnych do obsługi samochodu, włącznie z zestawem wskaźników, z teoretycznego punktu widzenia wydaje się znakomitym rozwiązaniem. Jednak w czasie jazdy mój wzrok automatycznie kierował się przed siebie, nad kierownicę. Dopiero po chwili zerkałem na wskaźniki umieszczone po prawej stronie.

Wszystkie elektroniczne systemy pokładowe samochodu (nawigacja, klimatyzacja, audio i telefon komórkowy) obsługuje się za pomocą wielofunkcyjnego monitora i wspólnego zestawu klawiszy. Takie rozwiązanie ma sporo zalet, ale również i wady. Nawet przy dużej wprawie praktycznie niemożliwe jest obsłużenie któregokolwiek z urządzeń bez patrzenia na ekran. Z prostego powodu - przyciski zmieniają swoje funkcje w zależności od wybranego trybu. W dodatku aby obsłużyć najprostsze funkcje audio (np. zmiana ścieżki na płycie kompaktowej), trzeba wcisnąć dwa przyciski po kolei - włączyć tryb obsługi radia i dopiero wtedy zmienić piosenkę lub stację radiową. Moim zdaniem, to wcale nie jest wygodne. Na pochwałę zasługuje możliwość obsługiwania funkcji telefonów komórkowych wszystkich większych producentów za pomocą centralnego monitora. Wystarczy "wpiąć" swój telefon do odpowiedniego uchwytu między przednimi fotelami.

Po włączeniu wstecznego biegu, na monitorze ukazuje się czarno-biały obraz z kamery umieszczonej nad tylnym zderzakiem. Ma to być pomocne przy parkowaniu. Urządzenie, owszem, pomaga, ale jest mniej wygodne w użyciu niż tradycyjne czujniki odległości. Poza tym w większym stopniu odwraca uwagę kierowcy od tego, co się dzieje wokół samochodu.

W standardowym wyposażeniu Primery znajdą się układy wspomagające bezpieczeństwo: ABS, EBD, Brake Assist i 6 poduszek powietrznych. Opcjonalnie będzie można zamówić także system ESP, ICC (Intelligent Cruise Control - aktywny tempomat), reflektory ksenonowe, automatycznie włączające się wycieraczki.

Nowy Nissana Primera jest bezpiecznym, komfortowym i pojemnym samochodem. Tyle że takie są wszystkie nowe konstrukcje w tej klasie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.