Wszystko zaczęło się od Focusa, który góruje "wzrostem" nad większością hatchbacków, a co za tym idzie jest bardziej przestronny. Teraz do sprzedaży wchodzi nowa Honda Civic, a niebawem także Peugeot 307 - kolejne auto o podobnej koncepcji.
Celem konstruktorów najnowszej Hondy było stworzenie auta o kompaktowych rozmiarach i maksymalnie pojemnym wnętrzu, które jednocześnie dostarczy sporo przyjemności z jazdy. I wszystko wskazuje na to, że ten cel udało się osiągnąć.
Honda Civic jest teraz o wiele przestronniejsza niż jej poprzedniczka. Rozstaw osi zwiększono o 40 mm, a o tyle samo pomniejszono długość całkowitą. Udało się to osiągnąć dzięki maksymalnemu skróceniu komory silnika - kompaktowej, poprzecznie umieszczonej jednostce napędowej i skrzyni biegów zamontowanej nad nią. Skoro mówimy o wymiarach, warto wspomnieć, że najnowszy Civic jest wyższy od tego poprzedniej generacji o całe 105 mm. Dzięki temu wewnątrz samochodu mamy mnóstwo miejsca, co szczególnie odczują pasażerowie tylnych siedzeń. Kolejnym elementem konstrukcji znanym z minivanów jest płaska podłoga w całym przedziale pasażerskim. Drążek sterujący zmianą biegów zamontowano wysoko na desce rozdzielczej, dzięki temu pasażerowie mają więcej miejsca. Kolejną zaletą nowego samochodu są jednostki napędowe. Honda słynie z udanych silników, które charakteryzują się stosunkowo dużą mocą (1,4 l - 90 KM, 1,6 l z systemem zmiennych faz rozrządu VTEC-II - 110 KM) i lubią wysokie obroty. Tak jest i w tym wypadku, ale miłym zaskoczeniem okazuje się spory moment dostępny także przy niskich obrotach. Dzięki temu silniki są nie tylko dynamiczne, ale i elastyczne.
W samochodach o wymiarach i proporcjach zbliżonych do minivanów, w których środek ciężkości znajduje się dość wysoko, na ogół pogarszają się własności jezdne. Ale nie tym razem. Mimo że to 5-drzwiowe auto jest typowo rodzinne, potrafi dostarczyć sporo przyjemności z jazdy. Zawieszenie ma komfortowe, ale dość sztywne. Składają się na nie kolumny MacPhersona z przodu i podwójne wahacze wleczone z tyłu. Własności jezdne są bardzo poprawne, w połączeniu z wyważonym układem kierowniczym (wyposażonym w elektryczne wspomaganie) i znakomitym sterowaniem skrzynią biegów (krótkie i bardzo precyzyjne skoki drążka), sprawia to, że kierowca otrzymuje dokładne informacje o zachowaniu się samochodu.
Przed przejażdżką nie spodziewałem się zupełnie, że jazda nową Hondą Civic może dawać tyle przyjemności. Wprawdzie nie jest pod tym względem liderem w swojej klasie, ale znacznie się do niego zbliża. Oprócz przestronnego wnętrza, sprawnego układu napędowego i jezdnego, w pakiecie, który oferuje nowy Civic, dostaniemy spory bagażnik i bogate wyposażenie. Jego dokładna specyfikacja na polskim rynku nie jest jeszcze znana, ale podobno będzie atrakcyjna. Wersje na rynki zachodnioeuropejskie, które już są w sprzedaży, to potwierdzają.
Oczywiście, znalazłem też minusy. Największy to niska jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza, mimo że jest ono ergonomiczne i nowatorskie. Dość twarde i cienkie tworzywa są znacznie poniżej europejskiej średniej w tej klasie. Drugi minus to dość głośne przy wyższych obrotach silniki.
Konstruktorzy Hondy Civic spodziewają się bardzo dobrych wyników crash testów przeprowadzanych przez Euro NCAP. Na wysokim poziomie czterech gwiazdek, zarówno jeśli chodzi o uderzenie przodem, jak i z boku.
Civic najnowszej generacji to dwa modele różniące się właściwie wszystkim, także rozstawem osi. Produkowane w Wielkiej Brytanii (Swindon) modele 5- i 3-drzwiowe (ten ostatni będzie dostępny dopiero na jesieni 2001) bazują na jednej płycie, wersje 2- i 4-drzwiowe (powstające w USA i Japonii) - na zupełnie innej.
Koncepcja nowej Hondy Civic jest zupełnie inna niż jej poprzedniczki. Amatorzy rodzinnych uniwersalnych samochodów będą zachwyceni. Młodzi zwolennicy sportowych wersji małej Hondy muszą poczekać na kolejne odmiany nadwoziowe, które mają się pojawić już niebawem.