Lagondarna marka wraca

Szef firmy Aston Martin zapowiedział budowę czterodrzwiowego auta pod wskrzeszoną marką Lagonda. W roku 1947 Aston Martin wchłonął borykającą się z kłopotami finansowymi firmę Lagonda, produkującą sportowe, luksusowe samochody. Od tej pory auta turystyczne nosiły oznaczenie Lagonda a marka Aston Martin zarezerwowana była dla samochodów sportowych.

Wszystko szło dobrze do roku 1958, potem nastąpiła trzyletnia przerwa w obecności marki Lagonda. W 1961 pojawił się na rynku Aston Martin Lagonda Rapide, cztery lata później zaprzestano jego produkcji. Marka zniknęła na długie 11 lat. Ostatnim "rodzinnym" modelem firmy był Aston Martin Lagonda, produkowany od 1976 do 1989 roku. Ten model charakteryzował się imponującą długością 5283 mm (dla porównania: Toyota Avensis ma 4715, BMW serii 7 - 5039 mm), klinowato-kanciastą sylwetką i hektarami skóry użytej do obszycia wnętrza. W latach 90. pojawił się jeszcze jeden concept, Lagonda Vignale, ale później słuch o marce zaginął. Dopiero niedawno szef firmy Aston Martin Lagonda Limited - dr Ulrich Bez - zapowiedział jej wskrzeszenie.

Auto ma być luksusowym, czterodzwiowym sedanem o sportowym charakterze, z kodem genetycznym Astona Martina - konkurentem Porsche Panamery i Lamborghini Estoque .

Za rok marka Lagonda będzie obchodziła stulecie swojego istnienia i wtedy będzie wiadomo więcej o nowym Rapidzie. Poprzedzi on premierę modelu "One 77" , który zapowiadany jest jako "najbardziej spektakularny Aston Martin w historii". Lagonda Rapide ma pojawić się rynku w 2012 roku.

Pierwsze spekulacje mówiły o tym, że jego silnik V12 o pojemności 6 litrów będzie produkował ok. 480 koni mechanicznych. Już teraz moc Rapida urosła (na razie na papierze) do 500 KM a przyspieszenie wzrosło z 5,5 do 4,5 sekundy do 100 km/h.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.