Sporty rodzinne

Przed czterdziestu laty przydomek ?ti? wprowadziło BMW, potem także Alfa Romeo. Przesłanie tego skrótu jest takie samo - sportowe aspiracje

Starszym miłośnikom motoryzacji ti może kojarzyć się wyłącznie z BMW E 114 produkowanym 30 lat temu. Ale przecież ti towarzyszyło też włoskim Alfom Romeo, i to od czasów Alfasuda. Początkowe litery słów Touring International nawiązujących do serii międzynarodowych wyścigów samochodów turystycznych. Ale takie oznaczenia nosiły też turystyczne odbiorniki radiowe firmy Schaub-Lorentz oraz hotele jednej z europejskich sieci. Wszędzie miały być wyznacznikiem prestiżu, a w samochodach dodatkowo potwierdzeniem najlepszych osiągów i bogatego wyposażenia.

Po modelach Alfasud ti, 155 ti oraz 156 ti Alfa Romeo proponuje obecnie 159 ti. I podobnie jak w 156 - nie tylko z silnikiem benzynowym. Co prawda nie tylko Włosi odkryli ogromne możliwości turbodiesli, ale to właśnie Alfa Romeo jako pierwsza zastosowała w osobówkach technologię wysokociśnieniowego wtrysku znaną jako common-rail. Tak powstały słynne silniki JTD w modelu 156, wzór dla innych współczesnych turbodiesli koncernu Fiata. Alfa wciąż jest na czele tego technologicznego pochodu, czego dowodem jest 159 z wysokoprężnym, doładowanym silnikiem 2.4 JTDm o mocy 210 KM.

Taki mocny, rzędowy, dwudziestozaworowy pięciocylindrowiec jak ulał pasuje do dużego, rodzinnego samochodu. Tak, tak, wciąż rodzinnego, bo mimo sportowego ducha 159 ti nie zatraca użytkowego charakteru. Zgrabny sedan o porywającej linii nadwozia (ludzie naprawdę się za nim oglądają) przewozi pięć osób z dużą dozą gracji i komfortu. Po części jest to zasługą świetnie zestrojonych, nieprzesadnie twardych zawieszeń (czteropunktowe przednie, wielopunktowe tylne), po części zaś charakterystyki silnika pozbawionej jakiejkolwiek agresywności. Napęd działa miękko i płynnie, turbodiesel na dobre rozwija skrzydła od 2000 obr/min. Robi to jednak bez szarpnięć iwbijania w fotel. To raczej łagodne wgniatanie, przyjemne, nienachalne. Gdy chcemy naprawdę ostro wystartować (np. chcąc skręcić w lewo z dwupasmówki), możemy poczuć niedosyt. W pierwszej fazie sprintu potrafi wyprzedzić nas słabszy konkurent. Ale potem Potem trzeba się spieszyć ze zmianą biegów. Sześciobiegowa skrzynia manualna posłusznie wykonuje zalecenia kierowcy przekazywane poprzez zgrabną i precyzyjnie pracującą dźwignię zmiany biegów. W tym przypadku moment obrotowy przenoszony jest tylko na koła przednie, ale wersja 2.4 JTDm ti może mieć także napęd 4x4 (z międzyosiowym mechanizmem różnicowym Torsen C, który jednakowoż zwiększa ciężar całości do 1800 kg).

Wysoki komfort jazdy Alfą 159 wwersji ti jest tym bardziej zaskakujący, że ma ona koła z niskoprofilowymi oponami na 19-calowych obręczach. Na tłumienie nierówności ze strony ogumienia nie więc co liczyć. Można za to podziwiać efekt wizualny, bo duże felgi z lekkiego stopu świetnie podkreślają sportowy charakter auta. Co prawda sama marka budzi sportowe skojarzenia, a bryła i detale auta też nie pozostawiają żadnych wątpliwości, ale jednak cztery koronkowe wzory z aluminium robią piorunujące wrażenie. Po zajęciu miejsca za kierownicą też jest na czym zawiesić oko. Zwłaszcza nocą, gdy zegary i przyciski jarzą się czerwonym blaskiem. Szkoda, że tylko kierowca widzi dwa główne, głęboko osadzone wskaźniki oraz większość tego, co oferuje centralna konsola, wyraźnie skręcona w stronę lewego fotela. Są na niej otwory nawiewowe, wskaźniki, umieszczony nieco za nisko panel sterowania klimatyzacją oraz ciekłokrystaliczny ekran systemu nagłośnieniowego. Pozbawiony części wizualnych atrakcji pasażer może do woli rozkoszować się bardzo wygodnym fotelem. Przednie siedzenia są szerokie i komfortowe, mają też wysuwane czołowe panele siedzisk. Można je podsunąć pod kolana, wówczas siedzi się jeszcze lepiej. Całkiem wygodnie jedzie się też na tylnej kanapie. Wyciszenie zarówno od strony silnika, jak i podwozia nie budzi zastrzeżeń. To po części zasługa grubszych dywaników i szyb w porównaniu ze 156. Znacznie lepsze jest też wykończenie. Zamiast posrebrzanego plastiku - szczotkowane aluminium. Wyposażenie? Jest wszystko, co istotne. Z ważniejszych rzeczy dopłaty wymaga jedynie kolanowa poduszka powietrzna i trzystrefowa klimatyzacja automatyczna (seryjnie montowana jest dwustrefowa).

Alfa Romeo 159 z silnikiem 2.4 JTDm to udane połączenie sportowych osiągów, bezpiecznego podwozia, niebanalnej stylizacji i funkcji użytkowych typowych dla dużego auta rodzinnego. Wszystko jest tutaj bardzo wyważone i tworzy harmonijną kompozycję. Jednostka napędowa, chociaż mocna, nie ma jadowitości tak typowej dla sportowych bolidów. Podwozie pozwala w pełni wykorzystać możliwości silnika, nie ograniczając przy tym wygody podróżowania. Z racji niewielkiego prześwitu i długiego "czuba" trzeba uważać, wjeżdżając na krawężniki. Atrakcyjne nadwozie ma formę tradycyjnego, czterodrzwiowego sedana, a nie coupé czy roadstera. Obszerne i ładne wnętrze zapewnia wysoki komfort jazdy, ale z zabraniem dużej liczby pakunków może być już problem, bo na bagaże nie zostawiono zbyt wiele miejsca. Sport przeplata się z komfortem, a funkcjonalność z nieprzeciętnymi osiągami. To sztuka zrobić tak uniwersalny samochód. Tyle że kompromisy, na które szli konstruktorzy 159 2.4 JTDm ti, pewnie nie wszystkim będą się podobały.

Back in the USA

Alfa Romeo 159 to pierwsze auto przygotowane pod kierownictwem Karl- -Heinza Kalbfella, Bawarczyka, który nim zajął się Alfą, odpowiadał np. za modele BMW opatrzone literką M. - Chcę, by to auto odniosło międzynarodowy sukces. A żeby o takim sukcesie mówić, trzeba podbić rynek amerykański. Wierzę, że 159 i Alfa Spider pozwolą nam znów zaistnieć w USA. Alfa Romeo wycofała się stamtąd ponad 10 lat temu ze względu na nikły popyt. W ciągu całego 1995 r. sprzedała zaledwie 500 sztuk modelu 164 i Spider, czyli tyle, ile Toyota sprzedaje co każde dwie godziny. Przyczyną niechęci Amerykanów do włoskich aut była wówczas ich ponadprzeciętna usterkowość i niska jakość obsługi serwisowej.

Gaz

Atrakcyjna stylizacja, pewne własności jezdne, wysoki komfort jazdy, pięć gwiazdek w teście EuroNCAP

Hamulec

Wyraźna nadwaga, krótka jedynka (zmusza do ciągłej zmiany biegów w mieście), niewielki bagażnik, małe przyciski sterujące nagłośnieniem, za wysoko zamocowany fotel kierowcy

Summa Summarum

Mówi się, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Uniwersalność Alfy Romeo 159 2.4 JTDm nie jest jednak okupiona bolesnymi kompromisami. Osiągi, komfort, funkcjonalność - każda z tych cech stoi na wysokim poziomie. Nie ma istotnych wad wynikających z łączenia w jednej konstrukcji rozmaitych funkcji. Coś w sam raz dla osób ze sportową żyłką i wyrafinowanym poczuciem estetyki, które czasami jeżdżą same, a czasami z całą rodziną.

 

Juliusz Szalek

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.