Peugeot 308 - lepszy, ale nie najlepszy

Model 308, choć powstał na tej samej płycie podłogowej co 307, jest zupełnie inny - komfortowy i dynamiczny. Czy podobnie jak poprzednik podbije serca ponad trzech milionów klientów?

Przed kilkoma dniami, 8 listopada, we wszystkich polskich salonach Peugeota zadebiutował nowy 308. Nowy? Wstępny kształt nadwozia powstał w 2003 roku, ogólny zarys deski rozdzielczej jeszcze rok wcześniej - w 2002. Światowa premiera modelu odbyła się kilka tygodni temu. Co to za nowość?

Spokojnie, to żadne opóźnienie. To zarezerwowane jest dla francusko-niemieckiego koncernu Airbus, który z produkcją największego pasażerskiego samolotu na świecie A380 zwlekał aż dwa lata. W przypadku Peugeota wszystko szło zgodnie z planem. Tak to już jest, że samochody, które dzisiaj trafiają do klientów, w rzeczywistości konstruuje się z wyprzedzeniem nawet czterech lat. Z jednej strony tyle czasu zajmuje dopracowanie wszystkich szczegółów, z drugiej - trzy, cztery lata wystarczą, by auto zadomowiło się na rynku, doczekało się różnych wersji nadwoziowych, nowych silników i wreszcie faceliftingu.

Poprzednik 308 nie był wyjątkiem. Model 307 na rynku pojawił się w 2001 r., a dzięki atrakcyjnej sylwetce w ciągu sześciu lat sprzedano ponad 3 mln egzemplarzy.

Konstruktorzy 308 stanęli przed trudnym zadaniem. Jak zbudować auto równie zgrabne i funkcjonalne, a jednocześnie lepsze od poprzednika? Od początku pewne było, że następcą 307 będzie 308. Mimo to projekt ochrzczono najpierw symbolem T7. Czyżby dlatego, że w ostatecznej wersji najnowszy Peugeot bardziej przypomina mniejsze 207?

Wiązki? Mogą być te z C4

Jeśli ktoś spodziewał się stylistycznych rewolucji, może czuć się zawiedziony. Auto wyglądem nawiązuje do poprzednika, jednak bardziej przypomina mniejszy model 207, a nawet koncepcyjny 907, także projektowany w Centrum La Gerenne we Francji. Bynajmniej nie oznacza to, że 308 to napompowane 207. Wielgachnego nosa z równie olbrzymim logo lwa na masce nie sposób jednak nie zauważyć lub pomylić z inną marką. Charakterystyczne są także bardzo mocno wyciągnięte reflektory oraz sporych rozmiarów wlot powietrza w przednim zderzaku. I podobnie jak w mniejszym Peugeocie 207, tak i tutaj można wybrać jedną z dwóch wersji zderzaka - bardziej elegancką lub agresywną.

Zgodnie z oczekiwaniami nowy Peugeot jest dłuższy od 307. Wydłużenie to jednak zasługa zwiększenia o 7,4 cm (4,25 m) zwisów, a nie rozstawu osi. Ten pozostał bez zmian (2,61 cm). Skąd to podobieństwo? Do produkcji najnowszego Peugeota wykorzystano zmodyfikowaną platformę nr 2 grupy PSA, na której zbudowano najpierw 307, a później Citroëna C4. Co jeszcze w308 pochodzi z poprzedniego modelu? Cała architektura elektryczna, stosowana również wC4. Skoro sprawdza się w 2 mln wyprodukowanych samochodów Citroëna, nie było powodów, by nie wykorzystać jej i tym razem.

Największe zmiany widać, i to gołym okiem, we wnętrzu auta. Peugeot mocno postawił na komfort i jakość wykończenia. Właśnie dlatego o5,3 cm zwiększono szerokość auta. Wnętrze wydaje się przez to przestronniejsze i przyjemniejsze, dając pasażerom sporo miejsca na ramiona.

Ogólna koncepcja deski rozdzielczej zaprojektowana kilka lat temu sprawdziła się. Nowością są okrągłe nawiewy powietrza (podobne do tych z Alfy Romeo) oraz bardzo intuicyjne sterowanie klimatyzacją. Wreszcie w Peugeocie nie trzeba zastanawiać się, co przycisnąć, by nawiew skierować na nogi lub przednią szybę. Nawet radio z wszystkimi znanymi dotąd funkcjami wkomponowano w tunel środkowy, tak by współgrało z pozostałymi elementami. Do tego pojawił się haczyk na siatkę z zakupami po stronie pasażera i kilka funkcjonalnych schowków o łącznej pojemności 42 litrów, z tym w tylnej półce kryjącej 350-litrowy bagażnik na czele.

Deska rozdzielcza nie dość, że czytelna i elegancka (nie powstydziłby się jej niejeden samochód z wyższego segmentu), to na dodatek wykonana jest z materiałów bardzo dobrej jakości. Na próżno szukać tu twardych plastików czy nieprzyjemnych w dotyku elementów, których nadal sporo u konkurencji. Może zmieni się to w nowym, szóstym już Golfie? Przekonamy się w przyszłym roku. Wnętrze Forda Focusa przy Peugeocie 308 wydaje się jednak bardziej surowe, nie wspominając o koreańskim Hyundaiu i30 lub Kii Cee'd, które i tak dokonały ogromnego postępu. Nawet Japońska Toyota Auris pod względem jakości materiałów wykończeniowych musi uznać wyższość francuskiego Peugeota. Jedynie zbyt miękki i za wysoko zamontowany fotel kierowcy psuje bardzo dobry efekt końcowy.

Oszczędne opony w przyszłym roku

Czy na tyle samo pochwał Peugeot może liczyć przy ocenie układu napędowego i zawieszenia? Czar prysł już przy pierwszym ruszeniu. Powód? Skrzynia biegów. Do wyboru są trzy: zupełnie nowa 6-biegowa ręczna oraz dwie automatyczne sterowane sekwencyjnie (Tiptronic) - 4-biegowa (oferowana z silnikami 1.6 VTi o mocy 120 KM i 1.6 THP o mocy 150 KM) oraz 6-biegowa (do silnika Diesla 2.0 HDI).

I w przypadku ręcznej, niezależnie, z jakim silnikiem wybierałem auto, powodem mojej irytacji były kłopoty z wbiciem pierwszego, a później drugiego biegu. Zacząłem się już nawet zastanawiać, czy to może ze mną jest coś nie tak. Na szczęście kolega po fachu potwierdził moje spostrzeżenia. O ile jedynki trzeba szukać gdzieś daleko od siebie, o tyle dwójka wpada niemal w podudzie. Spory zgrzyt, choć akurat tego dźwięku nie udało mi się usłyszeć. Na szczęście.

Dalej było już lepiej. Pomijając nieszczęsną skrzynię, cała reszta może zaskoczyć przyszłych właścicieli Peugeota. Komfort jazdy jest naprawdę wysoki, i to niezależnie od tego, czy pod maską kryje się diesel HDI czy jeden z silników wyprodukowanych przy współpracy PSA i BMW. A to przecież tylko kompakt.

Podczas jazdy we wnętrzu panuje cisza, a samochód miękko i łagodnie pokonuje kolejne zakręty. Kolumny MacPhersona z przodu i belka skrętna z tyłu zostały tak usztywnione, by auto dawało się łatwo kontrolować nawet na ostrych, szybko pokonywanych zakrętach. Pewnie ma w tym swój udział także płyta podłogowa usztywniona o dodatkowe 10 proc. w stosunku do poprzedniej. W każdym razie przy szybszej jeździe auto jest zaskakująco przewidywalne i neutralne - ani nad-, ani podsterowne.

Á propos ciszy - hałas wynikający zoporów toczenia jest w308 bardzo niski. Jak na kompaktowe auto to naprawdę rzadkość. Jak zapowiada producent, będzie jeszcze lepiej, gdy do sprzedaży trafią specjalne opony redukujące hałas i zużycie paliwa nawet o 0,2 litra na setkę. Jeśli to prawda, istotnie zasługują na nazwę Michelin Energy Saver. Poczekamy, zobaczymy.

Spośród aż dziesięciu oferowanych silników do Peugeota 308, podstawowym będzie benzynowy 1.6 VTi o mocy 120 KM. W ofercie znajdzie się również odmiana z doładowaniem THP dysponująca mocą 150 KM. Silnik stworzony we współpracy koncernu PSA z BMW z powodzeniem pracuje także w Mini i Peugeocie 207. W większym i średnio o 75 kg cięższym 308 spisuje się całkiem nieźle. Narzekać można jedynie na słabą czułość na gaz oraz fakt, że auto zaczyna jechać dopiero przy 3000 obr./min, zużywając za to średnio ok. 7-8 litrów na sto kilometrów.

Na polecenia kierowcy bezzwłocznie reaguje natomiast elektrohydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego. Jest dość bezpośredni i dobrze skalibrowany. Na postoju lub przy minimalnych prędkościach pomaga kierowcy manewrować, stawiając jednak spory opór podczas szybkiej jazdy na autostradzie.

Sprzedaż nowego Peugeota 308 zaczyna się dzisiaj. Ceny startują od 52 tys. zł (za auto z silnikiem 1.4 95 KM w wersji 3-dr). Za wersję z silnikiem 1.6 90 KM trzeba będzie zapłacić już ponad 60 tys. zł. W 2009 roku gamę 308 wzbogaci model CC i kombi. Możemy być pewni, że prototypowe egzemplarze już dawno są po testach i czekają tylko na swoją kolej. Do końca roku można także zmawiać 307, choć ich produkcja przechodzi właśnie do historii.

GAZ

Funkcjonalne, dobrze wyciszone i wykonane wnętrze, przyjemnie zestrojone zawieszenie, szeroka gama silników

HAMULEC

Zbyt miękko "osadzony" drążek zmiany biegów, duże zwisy z przodu i tyłu, nieporęczna dźwignia hamulca ręcznego, nadmierne podobieństwo do mniejszego 207

SUMMA SUMMARUM

Dla Peugeota 308 to priorytetowy model. Może zastanawiać spore podobieństwo do mniejszego 207. Ale skoro taka stylizacja nadwozia podoba się klientom, dlaczego nie pójść za ciosem? Najważniejsze, że poprawiono zawieszenie, zastosowano sprawdzone silniki PSA i BMW, a także odświeżono wnętrze. Biorąc pod uwagę atrakcyjną cenę auta, 308 już dzisiaj może być pewne wysokiej sprzedaży. Plany na najbliższy rok są jednak ostrożne

Więcej o:
Copyright © Agora SA