Kia Sorento

Podróż marzeń? Amerykański krążownik i autostrada numer 66 to zbyt banalne. Ciekawszy pomysł miał pewien szwedzki podróżnik: koreańska terenówka i 27 tys. kilometrów przez 11 państw

Właśnie tyle przejechał Christer Gerlach. Kią Sorento pokonał Stany Zjednoczone i Syberię. Przedstawiciele koncernu zapewniają, że oprócz wymiany oleju w silniku podczas wyprawy w samochodzie Szweda nic nie trzeba było naprawiać. Nie wiadomo, czy to prawda; jednak to, że facet się nie bał, już o czymś świadczy. Zwłaszcza że jechał seryjną wersją ze standardowymi oponami.

Ale czego miał się bać? Kia Sorento cieszy się dobrą opinią i znakomicie się sprzedaje. Pewnie dlatego, gdy przyszedł czas na face lifting, styliści powstrzymali się od drastycznych zmian. Za sprawą nowych zderzaków auto jest minimalnie (o 2 cm) dłuższe. Niewielkim przeróbkom poddano także przednie i tylne lampy, błotniki, felgi oraz listwy ozdobne. We wnętrzu poprawiono jakość materiałów i odnowiono deskę rozdzielczą. Zmiany miały także na celu polepszenie komfortu jazdy. Miały... O ile z tyłu siedziało mi się wygodnie, to z przodu, na siedzeniu pasażera, trudno wygodnie ułożyć nogi. Przeszkadza środkowy tunel.

Do prowadzenia trudno mieć zastrzeżenia. Wysokoprężny silnik Sorento zmodernizowano, zwiększając moc ze 140 do 170 KM, zaś moment obrotowy z 314 do 392 Nm. Pozwoliło to na skrócenie czasu przyspieszenia do setki o ponad 2 sekundy - do 12,3 s. Różnica jest wyraźnie wyczuwalna.

Organizator prezentacji przygotował dla nas trasę offroadową: strome podjazdy, piach, głębokie koleiny. O tym, że Sorento nie boi się trudnego terenu, przekonałem się, gdy mój zmiennik postanowił znaleźć ciekawy plan zdjęciowy. Gdy pokazał mi wzniesienie, na które chce się dostać, uznałem, że chęć zrobienia efektownych zdjęć całkowicie odjęła mu zdolność racjonalnego myślenia. Wbrew regułom wzięliśmy górę z rozpędu, nie sprawdzając, co jest po drugiej stronie. Kia została przeegzaminowana i zdała test pozytywnie. Na gładkim asfalcie wcale nie zachowywała się gorzej.

Sorento trafi do polskich salonów w sierpniu, nie wiadomo jeszcze, ile samochód będzie kosztował. Ale można się spodziewać, że Kia z nikogo skóry nie zedrze - atrakcyjne ceny to przecież jeden z głównych atutów koreańskiej firmy.

Kia Sorento 2.5 CRDi

kompendium

Gaz

Duża moc i moment obrotowy, dobre właściwości jezdne, atrakcyjna sylwetka

Hamulec

Pasażer na przednim fotelu ma kłopoty z wygodnym rozprostowaniem nóg

[Summa Summarum]

Kia robi coraz większe postępy. Do niedawna największym mankamentem marki było nieestetyczne wykończenie wnętrza ale nowe Sorento pokazuje, że i o tym można już zapomnieć. Jeśli cena auta będzie zbliżona do ceny poprzednika (ok. 150 tys. zł), to firma może liczyć na podobny sukces rynkowy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA