Konfrontacje: Chevrolet Lacetti 1.8 16V CDX/Kia Cerato 2.0 CRDI EX

W klasie niższej średniej konkurencja jest duża, nie brak też atrakcyjnych cenowo ofert. Najbardziej ostrą walkę stoczą jednak dwa koreańskie auta - Lacetti i Cerato.

Wysyp atrakcyjnych cenowo aut - tak można nazwać to, co obecnie się dzieje na polskim rynku motoryzacyjnym. I nie chodzi tu wcale o import używanych samochodów z Zachodu, tylko o ofertę nowych pojazdów w salonach. Głównymi sprawcami są Chevrolet i Kia. Chevrolet oprócz Lacetti wprowadził modele Aveo, Evanda i Rezzo, natomiast Kia wśród nowości obok Cerato ma w ofercie małe Picanto.

Lacetti i Cerato należą do segmentu C (klasa niższa średnia), gdzie nie jest łatwo się przebić. Oba samochody muszą się zmierzyć z Toyotą Corollą, Fordem Focusem, Oplem Astrą II i III, Škodą Octavią I i II oraz Renault Megane. Jednak najbardziej zaciekła walka prawdopodobnie rozegra się właśnie między koreańskimi autami.

Chevrolet Lacetti to następca Daewoo Nubiry, występuje zresztą pod tą znaną nazwą na niektórych rynkach. Zaprezentowano go w 2003 r. Producent oferuje gow trzech wersjach nadwoziowych - sedan, hatchback oraz kombi. Poprzedniczką Kii Cerato, której premiera miała miejsce w tym roku, jest wiekowa Shuma II, spokrewniona jeszcze z Mazdą 323 i Fordem Escortem. Cerato można kupić jako hatchback lub sedan.

W naszym teście porówaliśmy cztero-drzwiowe sedany z najbogatszym wyposażeniem. Choć Lacetti jest napędzane silnikiem benzynowym, a Cerato - wysokoprężnym, oba auta mają wiele wspólnego: podobną moc, wyposażenie, osiągi.

Kia Cerato 2.0 CRDI EX

65 140 zł

Nazwa Cerato wywodzi się z języka greckiego i oznacza "róg". Czy zaprojektowana w Europie Kia zagra na nim fanfary zwycięstwa?

Model ten ma duże szanse na wzmocnienie zaufania do koreańskiej marki. Po pierwsze, linia auta daleko odbiega od dotychczas lansowanej przez Kię. W porównaniu z Shumą II, poprzedniczką Cerato, sylwetka auta wydaje się lżejsza, a jednocześnie bardziej dynamiczna. Samochód zawdzięcza to "groźnie spoglądającym" przednim światłom, opadającym ku przodowi bocznym przetłoczeniom i spojlerowi na klapie bagażnika. Auto jest zgrabne, zaprojektowane w europejskim stylu. Nic dziwnego, design Cerato powstał w centrum stylizacyjnym Kii w Niemczech.

Jazda Cerato z 2-litrowym dieslem sprawi przyjemność tym, którzy lubią jeździć normalnie. Nie dostarczy sportowych wrażeń, za to może ująć łatwością prowadzenia. Zawieszenie zestrojono tak, że dobrze tłumi wszelkie nierówności nawierzchni, ale nie jest przesadnie miękkie. Słyszalny w kabinie dźwięk pracy silnika nie wpływa na komfort podróżowania. Wygodne fotele, duże, czytelne wskaźniki, dobra widoczność i najważniejsze: skrzynia biegów, która pracuje bardzo precyzyjnie. Kierowca i pasażer siedzący z przodu mają dużo miejsca. Na brak przestrzeni nie będzie także narzekać trzech pasażerów siedzących z tyłu. To już coś. Mankamentem jest ostro opadający tylny słupek, który utrudnia wsiadanie do auta i wysiadanie z niego.

Wykończenie wnętrza Kii nie nadąża za elegancką linią i dobrymi własnościami jezdnymi. Oprócz skóry na drążku zmiany biegów i kierownicy pozostałe materiały to średniej jakości tworzywa sztuczne. To największy minus Cerato.

W wyposażeniu Kii Cerato 2.0 CRDI EX jest ABS, cztery poduszki powietrzne, kurtyny nadokienne, automatyczna klimatyzacja, a także system kontroli trakcji TC oraz podgrzewane fotele.

Dane techniczne

Chevrolet Lacetti 1.8 16V CDX

71 900 zł

W firmowym cenniku Chevroleta czerwonymi literami wydrukowana jest promocyjna oferta dla taksówkarzy. Nubira się sprawdziła...

Lacetti sedan ma ją właśnie zastąpić. Zaprojektowane przez stylistów Pininfariny auto charakteryzuje się wyraźnie zarysowanymi konturami. Z boku dominuje klinowaty kształt i wyraziste błotniki. W przeciwieństwie do Cerato linia Chevroleta sedana ma charakter mniej sportowy, a bardziej dostojny.

Kabina Lacetti jest ciekawsza niż ta w Cerato, być może za sprawą imitującego drewno panelu biegnącego przez deskę rozdzielczą, z przerwą na konsolę centralną. Ten element wprowadza ożywienie do szarego wnętrza, czego w Kii zdecydowanie brakuje. Jeśli chodzi o wystrój auta, moje zastrzeżenia wzbudza tapicerka, która szybko się elektryzuje i jest dość nieprzyjemna w dotyku.

Zawieszenie Chevroleta jest sztywniejsze niż Kii. Poważnym mankamentem okazała się za to skrzynia biegów, która pracuje nieprecyzyjnie. Czasem trzeba się natrudzić, by wrzucić żądany bieg. Wyraźnie wyczuwa się także szarpanie przy wciskaniu pedału gazu.

W wyposażeniu Lacetti 1.8 16V CDX są m.in.: ABS, cztery poduszki powietrzne, kurtyny, automatyczna klimatyzacja. Do Lacetti można zamówić automatyczną skrzynię biegów (5850 zł). Firma oferuje także instalację gazową; koszt - 4600 zł. Urządzenie jest objęte trzyletnią gwarancją. Na pochwałę zasługuje sterowanie sprzętem audio umieszczone przy kierownicy.

Pod względem funkcjonalności oba auta wypadają podobnie. Schowków nie brakuje ani w Kii, ani w Chevrolecie. Pojazdy są przestronne, przystosowane do wygodnego podróżowania piątki pasażerów.

W Lacetti inaczej niż w Cerato rozwiązano regulację wysokości fotela kierowcy. Wykorzystano do tego dwie gałki. Jedna podnosi przód siedziska, druga - tył. W Kii zastosowano jedną dźwignię. Pierwszy sposób jest bardziej precyzyjny, bo pozwala regulować także kąt nachylenia siedziska, drugi - wygodniejszy w obsłudze.

Dane techniczne

Werdykt

Wyraźnego faworyta nie ma, ale pierwszeństwo przyznajemy Kii - za lepsze właściwości jezdne. Nieprecyzyjna praca skrzyni biegów i zbyt gwałtowna reakcja silnika na dodawanie gazu to argumenty, które zadecydowały o przegranej Chevroleta.

 

Hubert Wójcik

Więcej o:
Copyright © Agora SA