Suzuki Grand Vitara 1.6 3-d

Różnica 130 kg w masie pojazdu to dużo. Może przesądzić o tym, czy samochód terenowy pokona przeszkodę, czy utknie na dobre. Najnowsza Grand Vitara z trzydrzwiowym nadwoziem jest tego świetnym przykładem.

Krótka trzydrzwiowa wersja Grand Vitary trafiła tego lata do salonów i ma duże szanse na dorównanie pięciodrzwiowej odmianie, która sprzedaje się dobrze od ponad trzech lat. Dlaczego? Bo podczas testu w trudnym terenie mniejsza odmiana radziła sobie lepiej. Tam, gdzie dla większej Vitary błoto stanowiło przeszkodę nie do przebycia, lżejszy o 130 kilogramów i krótszy o 31 cm model nie miał większych problemów. Podobnie było podczas jazdy po piachu - sprawdziłem to w kilku próbach.

Grand Vitara to samochód terenowy z prawdziwego zdarzenia - nadwozie osadzono na solidnej stalowej ramie nośnej. Auto zostało wyposażone w reduktor przełożeń ułatwiający m.in. pokonywanie stro-mych wzniesień i sztywny tylny most. Ta sama dźwignia, która obsługuje reduktor, służy do przełączania napędu z 2WD na 4WD i odwrotnie. Mankamentem auta obniżającym jego sprawność w terenie jest brak blokady mechanizmów różnicowych.

Niestety, przyjemność z prowadzenia Vitary kończy się... w terenie. Wystarczy bowiem wyjechać na drogę o utwardzonej nawierzchni, aby poczuć, że jazda Vitarą męczy. Zawieszenie auta oceniam jako twarde, a w środku panuje hałas. Sztywna tylna oś powoduje, że japońska terenówka niebezpiecznie się kołysze przy wjeżdżaniu i wyjeżdżaniu z kolein. Nieprzyjemne wrażenie, szczególnie gdy auto pędzi ze znaczną prędkością. Pod względem komfortu jazdy klasyczne SUV-y (Sport Utility Vehicle) z nieza-leżnym zawieszeniem wszystkich kół wypadają znacznie lepiej niż testowane Suzuki.

Wnętrze Vitary różni się od tego, które spotykamy w typowych pojazdach sportowo-rekreacyjnych. Funkcjonalność terenowego Suzuki wynika z prostoty wykonania - bez nadmiernej dbałości o urodę. Twar-de fotele, prosta stylizacja tablicy wskaźników, a na konsoli centralnej trzy przyciski i pokrętła. Miało być solidnie i jest. Surowość to duża zaleta w wypadku auta na bezdroża.

Dzięki stosunkowo niskiej cenie - 70 tys. zł - trzydrzwiowa Vitara zapewne podzieli rynkowy sukces wersji pięciodrzwiowej. Za tę kwotę dostaniesz samochód, który nie tylko wygląda, ale i jeździ jak terenówka. To interesująca propozycja w porównaniu z innymi pojazdami tego segmentu (z napędem na dwie osie), za które trzeba zwykle zapłacić 100 tys. zł i więcej.

Wynik minitestu

jazda (77/100 pkt)

Cena wersji testowanej Suzuki Grand Vitara 1.6 3-d - 69 900 zł

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.