Seat Ibiza FR 1.8 20VT

Nowa Ibiza z silnikiem benzynowym 150 KM to najszybsza i najbardziej usportowiona wersja miejskiego Seata.

Ibizę FR (Formula Racing - klasa wyścigowa) od odmiany Sport różnią podwozie i detale wystroju. Podwójna końcówka rury wydechowej, wlot powietrza w przednim zderzaku z kratą podobną do plastra miodu, 16-calowe obręcze aluminiowe, srebrna górna część lusterek. To na zewnątrz. A w środku? Sportowe fotele i stylizowane na sportowe wskaźniki z logo FR na obrotomierzu. Część deski rozdzielczej (m.in. daszek nad wskaźnikami) ze stalowoszarego materiału o gładkiej fakturze to mało udany pomysł - w ostrym słońcu odbija się w szybie przed kierowcą.

Nowy Seat Ibiza FR jest równie szybki jak model Cupra z silnikiem 2.0 150 KM - do 100 km/h rozpędza się zaledwie o 0,1 s wolniej.

W małym aucie 150 KM (110 kW) to naprawdę spora moc. Jednak gdy obroty silnika są niskie, a turbina nie pracuje jeszcze z odpowiednią wydajnością, przyspieszenie osiągane przez auto nie robi wrażenia. Rozczarowanie ulatuje, gdy silnik rozwinie maksymalny moment - już przy 2000 obr/min. Od tej chwili pytanie o problemy z przyspieszaniem kwitujesz wzruszeniem ramion: "Jakie problemy?".

Zawieszenie utwardzono - w porównaniu z odmianą Sport sprężyny są sztywniejsze: przednie o 25%, tylne o 10%. Podczas jazdy na wprost po szosach o równej nawierzchni wydaje się, że nie ma żadnych zmian. Do czasu. Kolejne zakręty przekonują, że auto pewniej trzyma się drogi, a przechyły są jakby mniejsze. Niestety, takie rozwiązanie wpływa na komfort podróżowania - pasażerowie odczują każdą dziurę. Pocieszę ich, że te wrażenia i tak są o wiele mniej przykre od tych, które zapewniłby im naprawdę sportowy pojazd.

Wzmocniono hamulce. Wentylowane tarcze z przodu mają o ponad 3 cm większą średnicę niż w odmianie Sport, ale i tak przy 16-calowych kołach wyglądają na małe.

Do salonów Ibiza FR trafi z nadwoziem trzy- i pięciodrzwiowym. Dostępna będzie też wersja z silnikiem 1.9 TDI 130 KM. Na razie jednak w ofercie jest tylko odmiana z benzyniakiem.

W Niemczech za nową Ibizę trzeba zapłacić 18 360 euro. Jeśli przeanalizować relacje cen Seatów w Polsce i w Niemczech, to u nas ten model może kosztować blisko 70 tys. zł. Gdyby nasza ocena się sprawdziła, FR zajmie miejsce pomiędzy Oplem Corsą 1.8 GSI - mniej dynamicznym, ale tańszym, a Renault Clio Sport - autem mocniejszym, ale droższym. W Polsce Ibiza FR pojawi się w czerwcu.

Opinia auto+

Choć mocny silnik i usztywnione podwozie pozwalają zażywać przyjemności z jazdy, nie jest to prawdziwe miejskie GT. Kto marzy o Seacie dorównującym autom najmocniejszym w segmencie B (206 RC i Clio Sport), musi poczekać na Ibizę Cupra R z jednostką 180 KM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.