Mazda 2 1.6 Core+

Mazda 2 jest jak szykowny kostium - praktyczna, ale i efektowna.

Od dawna wiadomo, że Mazdy to solidne i niezawodne samochody. Pojawienie się na rynku przebojowej "szóstki" przekonało wszystkich, że japoński koncern potrafi też produkować auta ładne. Nowa Mazda 2 przyciąga uwagę elegancką stylistyką, a ponieważ jest również wielofunkcyjna i praktyczna, ma spore szanse na powodzenie wśród klientów. Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec, że "dwójka" powstała na bazie Forda Fusion, chociaż koncepcja auta, konstrukcja najważniejszych zespołów, silniki i rozmieszczenie wielu elementów wnętrza są identyczne. Mazda 2, tak jak Fusion, nie bardzo mieści się w przyjętych rynkowych podziałach i klasach. Za duża na miejskiego hatchbacka, za krótka na auto kompaktowe, jest czymś pomiędzy kombi na bazie samochodu segmentu B a małym minivanem.

Styl

Europejski szyk

Mazda 2 to kolejne japońskie auto zaprojektowane pod gusta mieszkańców Starego Kontynentu. Styliści dbający o nowy design japońskiej marki, która w zamierzeniach jej bossów ma się stać drugą Alfą Romeo, konsekwentnie wywiązują się z postawionego im zadania. Początek zobaczyliśmy w "szóstce", "dwójka" kontynuuje wyznaczony kierunek, a zapowiadana "trójka" postawi kropkę nad "i". Proste, dynamiczne i eleganckie linie nadwozia podkreślono dopracowanym kształtem kloszy świateł, przy czym tylne są jakby zdjęte z Alfy Romeo. Pięciokątny grill przypomina większe i droższe auta koncernu, a okrągłe nawiewy powietrza i trójramienna kierownica wnoszą do wnętrza odrobinę sportowego stylu.

Koszty i wyposażenie

Bez cła, ale drogo

Na polski rynek Mazda trafiła z opóźnieniem, bo dopiero teraz możemy ją obejrzeć w salonach (sprzedaż rozpoczęła się w maju), podczas gdy w Europie Zachodniej jest dostępna od kwietnia. Samochód powstaje w hiszpańskiej Walencji (w zakładach należących do Forda), nie został więc obłożony zaporowym cłem tak jak większość japońskich aut. To zresztą pierwsza Mazda budowana w Europie. Mimo to polski importer nie będzie oferował wszystkich wersji silnikowych. Ceny nie są niskie - najtańszy model kosztuje 45 990 zł. Pocieszająca dla potencjalnych nabywców jest znakomita opinia aut tej marki - uchodzą za niezawodne, a to oznacza bezproblemową eksploatację i niewielką utratę wartości.

Na polskim rynku będą dostępne silniki benzynowe 1.25 o mocy 75 KM (bardzo udany, znany z Forda Fiesty poprzedniej generacji), 1.4 80 KM (z obecnej Fiesty i Fusion) oraz diesel produkowany wspólnie przez PSA i Forda - z zasilaniem common rail, o pojemności 1,4 l i mocy 68 KM.

Testowaliśmy Mazdę z najmocniejszym silnikiem - 1.6 100 KM, którego na razie nie ma w polskiej ofercie. Trafiła do nas środkowa z trzech wersji wyposażenia, czyli Core+ (podstawowa to Core, najbogatsza - Sport). Z najuboższą łączą ją detale (np. nielakierowane lusterka i klamki, taki sam grill), 14-calowe obręcze i brak świateł przeciwmgielnych. W Polsce można ją zamówić ze wszystkimi dostępnymi obecnie silnikami, lecz w połączeniu z najmniejszą jednostką ten poziom wyposażenia jest uboższy o boczne airbagi i radioodtwarzacz. Ponadto jest jeszcze jedna subwersja, wzbogacona o ręczną klimatyzację. Trochę to skomplikowane, ale zasada jest taka: pod tą samą nazwą z mocniejszym silnikiem dostaje się lepsze wyposażenie. Sport wprawdzie ma silnik, który może być także w Core+, lecz wyróżnia się detalami nadwozia (lakierowane klamki, lusterka), wnętrza (inna tapicerka, pokryta skórą kierownica) i wyposażeniem (elektryczne lusterka, zamek z ryglowaniem).

Z proponowanego zestawu na polskim rynku najrozsądniejsza wydaje się odmiana Core+ z silnikiem 1.4. Możesz przy tym wybrać, czy chcesz mieć klimatyzację, czy nie (bo to dodatkowy wydatek 3500 zł).

Jazda

Przyjaciółka kierowcy

Mazda 2 to auto dla wymagającego kierowcy. Siedzisz w niej wyżej niż w miejskich hatchbackach. Bardzo wygodnie się wsiada - drzwi otwierają się szeroko (pod kątem 80 stopni), a dzięki wysokiej karoserii na brak miejsca nad głową nikt nie będzie narzekał. Choć rozkład elementów tablicy przyrządów jest podobny do znanego z Forda, w "dwójce" deska rozdzielcza ma bardziej zdecydowany, sportowy styl. Kierownicę, analogicznie jak w Fusion, reguluje się tylko w pionie, ale na szczęście standardem jest też możliwość ustawienia wysokości fotela.

Mazda korzysta z tego samego, chwalonego zawieszenia co Fiesta i Fusion, lecz konstruktorzy "dwójki" jeszcze mocniej skoncentrowali się na zapewnieniu kierowcy przyjemności z jazdy. Być może to tylko uboczny efekt tego, co i tak musiało nastąpić - Mazda jest wyższa od Forda i dla zwiększenia odporności na przechyły nadwozia w zakrętach konieczne było zastosowanie wyraźnie sprężystego zawieszenia. Komfort jazdy pozostał na wystarczającym w tej klasie poziomie, a całość można uznać za dobry kompromis.

Z silnikiem 1.6 to nie tylko bardzo dobrze prowadzący się, lecz i bardzo dynamiczny samochód. Aż chce się nim jeździć szybko. Dobre wrażenie sprawia praca skrzyni biegów - drążek ma krótki skok i od biegu do biegu prowadzi się go precyzyjnie. Podobnie jest z układem kierowniczym, w którym bez zarzutów działa elektryczne wspomaganie. Prowadzenie auta można uznać za niemal sportowe, patrząc oczywiście na możliwości zawieszenia, a nie na dynamikę samochodu.

Szkoda, że na razie 100-konny silnik 1.6 nie będzie oferowany w Polsce. To najlepsza jednostka do tego auta. Spontanicznie reaguje nawet na lekkie dotknięcie pedału gazu, chętnie przyspiesza (na rozpędzenie się do "setki" potrzebuje tylko 10,6 s), jest cicha i oszczędna. Średnio zużywa 7,2 l/100 km. Z dostępnych już teraz w Polsce jednostek napędowych polecamy wersję 1.4 o mocy 80 KM - mniej żwawą i nieco głośniejszą, ale spalającą tyle samo paliwa co 1.6.

Funkcjonalność i jakość

Damski rozmiar buta

Komplement dla Mazdy - materiały wykorzystane we wnętrzu są dobrej jakości, a wykończenie staranne. Przykłady? Proszę bardzo: uchwyty zamontowane nad drzwiami opuszczają się łagodnie i miękko, a wloty powietrza mają zamykane żeberka - jak np. w VW Passacie.

Znaleźliśmy też w Maździe kilka wad. Brakuje miejsca na lewą stopę i podpórki do jej oparcia. Męskie obuwie z trudem mieści się w szczelinie między pogrubieniem przedniego słupka a krawędzią pedału sprzęgła. Fotele są twarde, a oparciom brakuje regulacji lędźwiowej.

Za to nie można narzekać na brak schowków. Jest ich sporo - poczynając od zamykanego w górnej części deski rozdzielczej, przez dwuczęściowy po prawej stronie konsoli, po pojemne kieszenie w drzwiach. Są też wygodne podstawki na kubki z napojami.

Bagażnik ma niezbyt imponującą pojemność 267 l (po złożeniu siedzeń 1044 l). Jednak dzięki płaskiej podłodze można bardzo dobrze wykorzystać powierzchnię bagażową. Kto chce przewieźć wyjątkowo długie przedmioty, może złożyć oparcie przedniego fotela (standard w każdej odmianie). Rozkładając tylną kanapę, nie trzeba demontować zagłówków - dają się wsunąć w oparcie. Dodatkowy plus to ułatwiająca załadunek, nisko umieszczona krawędź otworu bagażnika.

Bezpieczeństwo

Minimum w standardzie

Dwie poduszki powietrzne i ABS to na naszym rynku minimum przyzwoitości w klasie aut miejskich. Mazda 2 w wersji Core+ ma też boczne airbagi. Niestety, kurtyny i ESP nie są dostępne w żadnej odmianie wyposażenia. Ich brak na liście opcji nie ma uzasadnienia, zwłaszcza że do Fusion te pierwsze już da się zamówić, a układ stabilizacji toru jazdy będzie można dokupić do wersji z silnikiem benzynowym 1.6 i turbodieslem w drugiej połowie roku. Za to wspomaganie awaryjnego hamowania jest w wyposażeniu "dwójki" nawet w odmianach bez ABS. Seryjnie montowane są mocowania fotelików Isofix i środkowy tylny zagłówek.

Na korzyść auta przemawia struktura nadwozia - ta sama co w Fieście. Ford otrzymał w teście zderzeniowym Euro- NCAP cztery gwiazdki. Nie ma powodu, by Mazda wypadła gorzej.

Ocena końcowa

Przyciąga wzrok

Mazda 2 to samochód o dynamicznych i eleganckich liniach. Może przyjdzie taka chwila, że uczeń przerośnie mistrza i to projektanci Alfy Romeo będą szukać u japońskich kolegów inspiracji przy kreśleniu linii miejskiego autka? Jednak efektowny wygląd to nie jedyna zaleta Mazdy. Bardzo dobrze zestrojony układ jezdny daje wiele radości z prowadzenia samochodu. Wnętrze jest estetyczne, dobrze wykończone i wykonane z niezłych materiałów, chociaż mogłoby być jeszcze bardziej wielofunkcyjne. Przeszkadza krótka lista wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa i wysoka cena. Można jednak zapomnieć o tych wadach, patrząc na ładną, nową Mazdę. To auto przyciąga wzrok, a kupuje się przecież oczami.

Copyright © Agora SA