Zasady jak prawidłowo spisać umowę kupna-sprzedaży - w pytaniach i odpowiedziach

Dlaczego należy precyzyjnie wypisać datę i miejsce zawarcia umowy?

Uwaga, to nie jest zwykła formalność. Od podanej w umowie daty uzależnione są terminy, w których załatwić musimy procedurę rejestracji w urzędzie skarbowym, wydziale komunikacji oraz ubezpieczalni. Brak daty na umowie jest niebezpieczny dla sprzedającego. Jeśli nowy właściciel spowoduje wypadek przed załatwieniem formalności, firma ubezpieczeniowa będzie korzystać z OC sprzedającego. Środkiem zaradczym jest tylko szybkie wyrejestrowanie pojazdu przez osobę zbywającą go. Bywa też, że urzędy skarbowe zwracają uwagę na miejsce zawarcia umowy, odsyłając kupującego do oddziału, któremu to właśnie miejsce jest przypisane.

Dlaczego tak ważne jest wpisywanie dokładnych danych osób - stron umowy?

Przede wszystkim na potrzeby procedury rejestracyjnej i skarbowej, ale nie tylko. Na przykład gdy okaże się, że sprzedający skłamał w którymś z punktów umowy, to kupujący musi dochodzić swych praw na drodze postępowania cywilnego. Człowiek identyfikowany jest poprzez dokument tożsamości. Organy ścigania znajdą go łatwiej i szybciej, gdy otrzymają o nim precyzyjne dane. Oczywiście możliwe jest użycie w transakcji fałszywych dokumentów, ale to już inna sprawa. Istotne jest także, aby w umowie ująć dane wszystkich właścicieli pojazdu (może ich być nawet kilku). Brak podpisu i namiarów któregokolwiek z nich sprawia, że umowa jest nieważna. Dane kupującego przydadzą się sprzedającemu, gdy okaże się, że otrzymał fałszywe banknoty.

Po co potrzebny jest tak dokładny opis pojazdu sprzedawanego? Przecież wszystko jest w dowodzie rejestracyjnym i chyba wystarczy tylko jego numer...

Otóż nie. Dane w umowie powinny zostać spisane z samochodu (numer silnika, nadwozia, model). W końcu kupujemy auto a nie jego dowód rejestracji. Przy okazji możemy jeszcze raz sprawdzić, czy wszystko gra. Poza tym dokładnie wypełniona umowa przydaje się, gdy okazuje się, że pojazd był narzędziem przestępstwa.

Punkt o wadach prawnych to zbędna formalność.

Ten punkt może być dowodem w sprawie o unieważnienie transakcji, gdyby okazało się, że pojazd jest zastawiony w banku, wcześniej został już komuś innemu sprzedany lub posiada współwłaścicieli, co jakimś cudem nie znalazło się w dowodzie rejestracyjnym.

Czy paragraf 3 umowy oznacza, że klamka zapadła i nic się już nie da odkręcić?

Niekoniecznie. Transakcja polega na tym, że sprzedający pokazuje i mówi kupującemu wszystko, co wie na temat stanu technicznego i prawnego pojazdu. Może się zdarzyć, że celowo ukryje coś przed nabywcą i ten, nieświadomy, umowę podpisuje. Później następuje weryfikacja i okazuje się, że sprzedający nie mógł o tym nie wiedzieć. Niestety, bardzo trudno to udowodnić, a jedynym wyjściem z sytuacji jest rozprawa sądowa. Najłatwiej wygrać sprawę, gdy zatajenie jest ewidentne - np. auto jest przedmiotem postępowania spadkowego, podziału majątku po rozwodzie czy zostało wcześniej kradzione. Paragraf 3 jest oczywiście ustanowiony dla uniknięcia kłopotów z kapryśnym nabywcą. Nierzadko zdarza się, że przypadłości auta są widoczne gołym okiem, mimo to pojazd znajduje kupca. Po pewnym czasie jednak wady sprawiają , że pojazd przestaje mu odpowiadać.

Po co potwierdzać fakt oczywisty "ty mi pieniądze, ja tobie auto" (paragraf 4)?

To jest właśnie prawdziwe skwitowanie transakcji. Przy okazji, aby uwiarygodnić uczciwe zamiary, sprzedający dodaje do dowodu rejestracyjnego inne dokumenty związane z samochodem. Im więcej, tym lepiej. Karta pojazdu, tzw. "brief", dokumenty odprawy celnej, faktura zakupu u dealera, zaświadczenie o wymianie silnika, dokumenty radia, alarmu, gwarancje na wymienione w trakcie eksploatacji części itp. Sprzedający ma możliwość udowodnienia prawdziwych intencji. Kupujący nabiera pewności co do uczciwości transakcji.

Dlaczego umowa ma tylko dwa egzemplarze?

Są to dwie strony transakcji (choć sprzedających i kupujących może być kilku) i są dwa egzemplarze tej samej umowy. Oryginał zabiera kupujący, bo to on musi pokonać dłuższą trasę pomiędzy urzędami i on będzie starał się o zmianę statusu pojazdu. Kopia wystarczy sprzedającemu, aby wyrejestrować pojazd w magistracie i załatwić formalności w ubezpieczalni.

Wzór umowy (format pdf)

Więcej o:
Copyright © Agora SA