BMW 740d/730d

Coraz mocniejsze, szybsze, cichsze i oszczędniejsze silniki Diesla stają się prawdziwą konkurencją dla jednostek benzynowych. W niektórych krajach Europy aż 85% sprzedawanych BMW serii 7 to diesle.

Dwa nowe modele 730d i 740d na pewno ucieszą przyszłych klientów. Zaczynamy od dumy inżynierów BMW, czyli modelu 740d.

740d - DUMA BMW

Pod maską tej limuzyny pracuje ośmiocylindrowa jednostka napędowa. Z 3,9 l pojemności "wyciśnięto" 258 KM (191 kW). W systemie common rail (drugiej generacji), przygotowanym przez firmę Bosch, podczas jednego cyklu pracy silnika paliwo jest wtryskiwane w czterech porcjach i pod jeszcze większym ciśnieniem - 1600 barów (w poprzedniej generacji 1350 barów). Dzięki temu silnik pracuje ciszej i niemal w zupełności wyeliminowano jego głośne klekotanie podczas zimnego rozruchu. Zniknął też typowy dla diesli czas potrzebny na rozgrzewanie świec żarowych. Według zapewnień BMW nowe diesle można uruchamiać od razu i to przy temperaturze otoczenia do -5°C. Przy niższych temperaturach czas rozgrzewania świec wynosi 2 s.

W praktyce ośmiocylindrowy diesel imponuje osiągami i spokojną pracą. W modelu 740d silnik, układ kierowniczy i sześciobiegowy automat firmy ZF idealnie harmonizują ze sobą. Olbrzymi moment obrotowy 600 Nm osiągany już przy 1900 obr./min pozwala rozpędzić ponaddwutonowego kolosa przy każdej prędkości. Nawet powyżej 200 km/h po dodaniu gazu wciska nas w fotel. Silnik właściwie wydaje się pozbawiony wad. Jedynie większa masa własna jednostki, która naciska na przednią oś, odbiera trochę zwinności serii 7. BMW 740d cierpi przez to na lekką podsterowność, w szczególności na śliskiej nawierzchni. Jeśli wierzyć pomiarom komputera pokładowego, podczas pierwszej jazdy "740d" średnio zużywał 9-10 l/100 km. Motor jest niemal niesłyszalny, pozbyto się również typowego stukania diesla przy niższych prędkościach, które można było wyraźnie usłyszeć jeszcze w poprzedniej generacji silnika.

730d - CICHY STUKOT DIESLA

Na wolnych obrotach, tak na postoju, jak i podczas jazdy z małą prędkością, wyraźnie słychać stukot diesla. To właściwie jedyna wada "730d". Rzędowy sześciocylindrowy diesel (218 KM - 161 kW) zapewnia wspaniałe osiągi i niewielkie zużycie paliwa. Maksymalnie wersją 730d rozpędzimy się do 235 km/h (740d - 250 km/h), a na uzyskanie pierwszych 100 km/h potrzebujemy 8 s (740d - 7,4 s). Według danych fabrycznych zużycie paliwa wynosi 8,5 l/100 km (740d - 9,7 l/100 km/h).

1000 km - BEZ TANKOWANIA

Obydwoma modelami podczas spokojnej jazdy możemy pokonać 1000 km bez tankowania. Luksusowa limuzyna BMW z silnikiem Diesla jest więc idealna na długie trasy. Do tego wymiana oleju odbywa się średnio co 40 tys. km. O nowym BMW pisaliśmy obszernie w "Motomagazynie" 12/01.

Limuzyny z takimi silnikami mają coraz większy sens. Potężny moment obrotowy dostępny już przy niskich obrotach silnika oraz równa i coraz cichsza praca sprawiają, że jest w nich coraz mniej wad. Przewaga diesla przejawia się przede wszystkim w jego potężnym momencie obrotowym, a tym samym w znakomitej elastyczności, np. 333-konny silnik z modelu 745 ma 450 Nm. Wadą pozostaje wyższa cena od modeli benzynowych. Dlatego dieslami interesują się przede wszystkim dużo podróżujący biznesmeni.

Jeżeli ktoś nadal patrzy sceptycznie na kombinację diesla z luksusową limuzyną, tego model 730d, a zwłaszcza 740d, powinien przekonać do takiego połączenia: luksusowo, cicho, dynamicznie i "tanio".

Copyright © Agora SA